W jaki sposób przeprowadzamy standardowe badanie słuchu u pacjentów w podeszłym wieku.
W dzisiejszym materiale wideo zaprezentuję w jaki sposób przeprowadzamy standardowe badanie słuchu u pacjentów w podeszłym wieku. Zapraszam was do oglądania...
- Troszeczkę niedosłyszę...
- A w jakich sytuacjach?
- No czasem jak jest za głośno albo mi się w głowie kręci i to tak niedosłyszę albo ktoś tak zwalcza mówi to też...
- A jak wygląda rozumienie mowy gdy siedzi parę osób przy stole? Aha... jest problem... czy rozumie Pani wszystko?
- No nie zawsze nie zawsze nie zawsze...
- Jak mówią na przykład dwie trzy osoby z końca stołu drugiego to jest pani w stanie zrozumieć?
- Ostatnio byłam na przyjęciu i taki długi stół był - to nie nie za bardzo...
- Jakiś problem ze słuchem był wcześniej?
- Nie za bardzo, nie za bardzo, nie narzekała nie narzekałam...
- Ok, to my sobie zrobimy tak że otworzymy kartę, nazwisko znane...
- W pierwszej kolejności zrobię badanie słuchu ale jeszcze wcześniej zajrzę do ucha zobaczyć czy tam nic nie przeszkadza żeby badanie słuchu wykonać.
- Ucho czyste i zdrowe.
- Tutaj to samo - czyste i zdrowe.
- Miała pani kiedyś robione badanie słuchu?
- Kiedyś tak... kiedyś ileś lat temu... nie pamiętam dokładnie teraz tak...
- Zrobimy badanie słuchu. Najpierw założę słuchawki i będę puszczać różne dźwięki, dobra, dobra. Najpierw zrobimy ucho prawe a później ucho lewe. Od razu nie daje przycisku bo jesteśmy blisko, najlepiej jest powiedzieć że "tak". Interesuje mnie każdy jeden dźwięk który pani usłyszy. Dobra, każdy jeden, można sobie okulary ściągnąć żeby nie przeszkadzały.
- Każdy jeden dźwięk ...
- Pani mówi że jest tak?
- Słabo...
- Słabo...
- Nic.
- Tak.
- Tak.
- Tak słabo.
- Mocno.
- Dobrze, jedno badanie mamy za sobą. Zrobimy jeszcze drugie. Dobrze...
- Czy jakieś operacje w obrębie głowy były?
- Nie było.
- Jakieś perforacje, wiercenia w czaszce - coś takiego było?
- Nie było.
- W porządku, dobra, to zrobimy teraz tak: ja założę te słuchaweczki tutaj, jest małżowina uszna otwarta, dobra. Sprawdzamy przewodnictwo kostne. Tak samo będzie słychać... i tak samo mówić... Ono jest szybsze to badanie.
- Każdy dźwięk który pani słyszy to powiedzieć że "jest" dobra każdy jeden.
- Badanie mamy zrobione. Ja wydrukuję i zaraz pani wszystko wytłumaczę.
- Kiedyś była próba noszenia jakiegokolwiek aparatu słuchowego?
- Można sobie okulary założyć.
- Teraz mi się przypomniało - ja byłam - ale bardzo dawno jak zobaczyłam to miałam na takiej przykopalnianej przychodni badanie. Ale to tylko tak pstryk trzy razy i tyle.
- Ja przyniosę zaraz badania słuchu i wytłumaczę co jest w tych uszach... więc teraz tak, to na czerwono zaznaczone to jest ucho prawe, na niebiesko ucho lewe. Średni pani ubytek No to na uchu prawym 45, na uchu lewym 42 i teraz tak: obydwa ubytki to są ubytki mieszane. Czyli my mamy przewodzeniowo-nerwowe-czuciowe, odbiorcze. Tak możemy to najlepiej opisać.
- I teraz tak. Tak naprawdę my mamy największy ubytek na wysokich częstotliwościach. Te niskie częstotliwości są w miarę w normie, więc sobie pani radzi jeszcze w środowisku. Dopiero w momencie kiedy jest dużo osób które są obok, i trudne warunki akustyczne no to wtedy zaczyna się pojawiać problem. I teraz tak ze względu tutaj na te wartości które nam wyszły mamy możliwość zrobienia dofinansowania z NFZ.
- NFZ na tę chwilę dofinansowuje do aparatów 1000 zł i 50 zł, razem 1050 zł. To jest do jednej sztuki aparatu. To znaczy - do jednego ucha...
- Do jednego ucha?
- Tak to jest do jednego ucha. Tutaj patrząc na ten ubytek na jeden i drugi no to protezujemy dwoma aparatami czyli z NFZ-tu pani otrzyma 2100 zł. Na aparat NFZ dofinansowuje również 50 zł na jedną sztukę na wkładkę indywidualną, - Są trzy rodzaje aparatów. Tak naprawdę trzy różne obudowy, ten sam aparat może występować w takiej obudowie, większej, na wkładkę indywidualną. Tak po budowie to jest aparat typu Rik gdzie słuchawka idzie do ucha to jest aparat troszeczkę mniejszy wtedy też ten wężyk tutaj jest przewód elektryczny i on jest cieńszy od tego wężyka.
- Później są różne rodzaje aparatów wewnątrz usznych. Tak naprawdę można zrobić coś takiego - to są jeszcze CIC, jeszcze mniejsze no i malutkie całkowicie aparaty. Chciałam powiedzieć patrząc na panią ubytek i ze względu na też wiek i trudności manualne tak te aparaty bym odrzuciła. Jeżeli pani zależy na aparacie malutkim to możemy założyć coś takiego albo później właśnie pobrać odlew ucha i zrobić taką wkładeczkę wtedy zamiast tej kopułki tutaj zakładamy taką wkładkę... pokażę pani.
- I ona jest tak wtedy tak jest aparat jest wygoda zakładania go tak ale jest to aparat mniejszy, mniejszy i wygodniejszy... Dobra tu nie będę zakładać bo chciałabym najpierw spróbować jak ta aparaty leżą pani na uchu w uchu. Dobra, czyli coś takiego bierzemy. Tę lewę żeby było prościej. Aparat zakładamy tutaj i ja założę go o do ucha.
- Dobra, tutaj już widzę że przewód jest za długi więc muszę zmienić przewód na krótszy. Element który jest w tych elektronicznych musi być dopasowane, dopasowany w taki sposób żeby ten aparat dobrze Leżał nam na uchu. I przede wszystkim się nie wysuwał ani nic się z nim nie stało.
- Założę również takim to potocznie mówimy Wąsik. Wąsik stabilizuje aparat w uchu. Przez co nie Nie jesteśmy w stanie go zgubić.
- Tutaj nasuwamy na to, nasuwamy na to na słuchawkę i założymy wąsika. Nie widać. Ja zaraz przyniosę lusterko to pani założę to zobaczy pani że nie będzie aparatu w ogóle widać. Jak tam ten kanał idzie I co zakręcony w tę stronę. Czasem trzeba to ucho... o troszeczkę i już aparat siedzi na miejscu. Włosy... wyciągniemy za włosy, damy i zaraz pani pokażę że nie będzie nic widać że jest aparat. Można sobie popatrzeć - Proszę się odwrócić widzisz - nie ma!
- Tak aparat jest tutaj, tak on jest za uchem. I teraz tak, tu z przodu ja tak dźwignę te włosy trochę do góry, jest ten wężyk tutaj to jest przewód.
- Czuję...
- Tak, pewnie będzie czuć. On ma leżeć idealnie, tak naprawdę kamufluje się razem z włosami i go nie widać tu w środku jest taki ten wąsik co mówiłam. On stabilizuje aparat teraz. W momencie kiedy na przykład ściągamy maseczkę tak ściągamy okulary, ściągamy maseczkę i maseczka nam robi pyk to wtedy aparat on będzie tutaj wisieć, będzie dyndać na tym uchu. Tak, ale on nam nie spadnie na ziemię. Tak te aparaty tak naprawdę w momencie kiedy spadną nam na ziemię to z nimi się nic nie dzieje. Wtedy trzeba po prostu stać, najpierw się rozejrzeć gdzie on jest żeby go po prostu nie nadepnąć bo jak sam upadek z nim się nic nie dzieje i dopiero gdy go nadepniemy no to wtedy zniszczymy...
- Włosów trochę już i nie do poznania że jest...
Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji na temat poprawy komfortu słyszenia to skontaktuj się telefonicznie lub e-mail, albo od razu zamów bezpłatną wycenę wypożyczenia aparatu słuchowego.